Obiecałam w śniadaniowym poście, że pójdę poćwiczyć i wrzucę przepis <3
Ćwiczenia efektywnie wykonane , posiłek potreningowy (z ciachem jako częścią składową) wciągnięty z OLBRZYMIM smakiem ;D
To ciasto jest absolutnym hitem !!
Smakuje jak połączenie najdelikatniejszego biszkoptu z wilgotną babką piaskową, o aromacie cytrusowej drożdżówki <3
Kojarzysz Petitki Lubisie? Moja siostra, gdy była małym smrodem, bardzo lubiła je jeść ;P
To właśnie to ciasto ma coś w sobie ze spodów tych ciasteczek. Podobny aromat, wilgotność.
Jest ULTRA wilgotne, mięciutkie, delikatne, wręcz rozpadające się.
Musisz spróbować, chociażby, żeby się przekonać do tego typu wypieków <3
Dla przypomnienia podaję linka do mojego serniko-brownie z użyciem strączków [klik]
cytrusowo-migdałowe ciasto z ciecierzycy
(duża blacha, 15 sporych kawałków)
*ciasto*
- 200 g ciecierzycy (przed ugotowaniem)
- 5 jajek '0' (osobno białka i żółtka)
- 0,5 szklanki wody
- 0,5 szklanki ksylitolu (można użyć w zasadzie dowolnego zdrowego słodzidła - gdy jest płynne należy pominąć dodatek wody, oczywiście jak zwykle cukru nie pozwalam używać :P /ani sztucznych słodzików do pieczenia/)
- skórki z cytryny i pomarańczy (starte na drobnych oczkach tarki ;)
- 3 łyżki serka 0% Emilki
- 2 łyżki płatków drożdżowych nieaktywnych (jest to zupełnie opcjonalne :P)
- 3 łyżki zarodków pszennych
- łyżeczka sody oczyszczonej + 2 łyżki soku z cytryny
- szczypta soli, białego pieprzu, kardamonu
*na wierzch*
- 3 łyżki surowego cukru palmowego/kokosowego
- garść migdałów (utłuczona w moździerzu na pył)
- ok. 1 łyżka cynamonu
1. Ciecierzycę namoczyłam przez kilka godzin, a następnie ugotowałam do miękkości, wystudziłam.
2. Ubiłam na sztywno białka z ksylitolem i sporą szczyptą soli.
3. Zmiksowałam w blenderze ciecierzycę z resztą składników.
4. Wmieszałam delikatnie białka.
5. Po wyłożeniu masy na blachę posypałam ją mieszanką cukru kokosowego z migdałami i cynamonem.
6. Piekłam 45 minut w 180 stopniach z termoobiegiem.
~ w miarę możliwości polecam upiec to ciasto w silikonowej foremce - ja piekłam w blaszanej wyłożonej papierem do pieczenia i niestety ciasto troszkę przywarło, trzeba się nagimnastykować żeby je wyciągnąć ;)
~ ciacho rośnie a potem trochę opada, nie trzeba się tym przejmować :)
~ 1 kawałek (1/15 całości) dostarcza:
ok. 120 kcal / Białko: 6,6 g / Tłuszcze: 3,8 g / Węglowodany: 18,4 g - w tym błonnik 2,5 g
ściskam :*
twoje zdrowe ciasta są nieziemskie!
OdpowiedzUsuńNie wiem jak to smakuje...ale ochotę na spróbowanie mam niezmierną! :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie smakowałam, ale przekoanana do tego typu wypieków już jestem ;p
OdpowiedzUsuńA zamiast serka co można dać (bezmlecznego i bezsojowego)?
OdpowiedzUsuńmyślę,że można pominąć :) ja dodałam ten serek żeby zwiększyć ilość białka :p myślę że mielone orzechy się sprawdzą jako wypełniaz zamiast serka :)
UsuńJestem ciekawa dodatku płatków drożdżowych do słodkiego ciasta, bo mi one smakują lekko serowo. :D Ciasto na pewno pyszne. :)
OdpowiedzUsuńno smakują jak parmezan trochę :p
Usuńuwielbiam brokuły posypane tymi płatkami i polane olejem lnianym nierafinowanym zimnotłoczonym :d
w cieście nie czuć tych płatków :)
Dokładnie w takiej wersji je jadłam oraz innych daniach wytrawnych, dlatego byłam troszkę zdziwiona wykorzystaniem ich w cieście. :)
Usuńmniam , ja chcę to ciacho ! co najmniej kawałek ;d do kawusi <3
OdpowiedzUsuńkurcze.. świetnie wygląda!:D
OdpowiedzUsuńSamo zdrowie :) Wygląda przepysznie, skusiłabym się z wielką chęcią na kawałek! ;)
OdpowiedzUsuńJak zwykle coś ciekawego u Ciebie ;-)
OdpowiedzUsuńtak strasznie fajne jest to ciacho, że proszę mi wysłać paczką poleconą całość!
OdpowiedzUsuńwyglada jak sernik <3
OdpowiedzUsuń