22 grudnia 2011

^^rogaliki migdałowo-cytrynowe z karmelem i kardamonem^^ / dalszy ciąg świątecznych wypieków.

Absolutna bomba!
Niedawno wyjęłam je z piekarnika, zjadłam 3. Są obłędne i nie wiem czy wytrwają do soboty:D
Ale do rzeczy.

Rogaliki migdałowo-cytrynowe z karmelem i kardamonem

1. Rozpuściłam w kąpieli wodnej: ok. 100 g masła, skórkę z 1 cytryny, sok z połówki cytryny, 3/4 łyżeczki sody oczyszczonej, szczyptę soli, trochę kardamonu, oraz gałki muszkatołowej, łyżkę miodu

2. Gdy powyższa masa przestygła, wmieszałam: 1 jajko, 1 szklankę skarmelizowanych płatków migdałowych zmielonych na pył (zrobiłam karmel z kilku łyżek cukru i wsypałam do niego ok. szklankę płatków migdałowych, duuużą szczyptę kardamonu i zostawiłam do zastygnięcia).

3. Gotową masę owinęłam w folię, wsadziłam na pół godziny do zamrażarki. Cięłam na małe kawałki, rolowałam wałeczki, formowałam rogaliki. Z wierzchu posypałam brązowym cukrem i płatkami migdałowymi. Piekłam w 180 stopniach z termoobiegiem przez 15 minut (ale ten czas zależy od grubości Waszych rogalików).





Oprócz tego, zrobiłam również herbatniki z rodzynkami i skórką pomarańczową (to połączenie jest czadowe!!).

Herbatniki z rodzynkami i skórką pomarańczową

1. Podgrzewamy w rondelku i zostawiamy do lekkiego ostudzenia:
-> 1/3 szklanki tłuszczu (zmieszałam masło z oliwą z oliwek)
-> skórkę z 1 pomarańczy
-> 3 łyżki rodzynek
-> 1,5 łyżki octu jabłkowego (uwierzcie mi, jest niezbędny.. no ale w razie czego, możecie go zastąpić sokiem z cytryny, ew. pomarańczy)
-> szczyptę soli, cynamonu, kardamonu
-> 0,5 łyżeczki sody oczyszczonej

2. Gdy powyższa masa lekko przestygnie, dodajemy:
-> 1 szklankę płatków owsianych górskich
-> 1,5 szklanki mąki (zmieszałam żytnią razową i orkiszową razową:)

3. Wsadzamy na jakiś czas do lodówki/zamrażarki. Następnie formujemy kulki, lekko je spłaszczamy. Pieczemy w 180 stopniach kilkanaście minut (w zależności od grubości kulek).



I ostatni przepis na Ciasteczka z masła orzechowego (bez mąki), niestety nie mój.... słowo w słowo taki jak na blogu foodmess. Polecam, naprawdę. Ciasteczka te smakują jak.. skoncentrowane masło orzechowe, bomba!



Pozdrawiam:*

2 komentarze:

  1. Wszystko tu takie smakowite:) Pyszne ciasteczka:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale pyszności i jaka ich różnorodność! Szacunek i podziw dla Twojej pracy! Pozdrawiam świątecznie :)

    OdpowiedzUsuń

Wybacz za weryfikację obrazkową, ale blogger to siedlisko spamu. :)

Wszystkie zdjęcia i przepisy są mojego autorstwa i nie zgadzam się na ich kopiowanie (no chyba, że mnie o tym poinformujesz;).