15 stycznia 2015

croissanty

Jako, że Włochy to moja miłość, a ich jedzenie i sposób odżywiania odpowiadają mi najbardziej, uwielbiam, od czasu do czasu, rano zjeść domowego croissanta z Nutellą :D Do tego cappuccino i idealny poranek gotowy!! <3
Croissanty przygotowane własnoręcznie są zdecydowanie najpyszniejszymi, jakie miałam okazję jeść.. Chrupiące, lekko ciągnące w środku, maślane, aromatyczne, idealne! No i proces ich tworzenia, mimo, że dość długi, jest bardzo przyjemny i relaksujący. Jest wart zarówno zapachu najlepszej piekarni we własnym domu, jak i niesamowitego smaku.. Spróbuj, chociaż raz, uzależnisz się!! :D



croissanty
(14-16 sztuk)


- 3 szklanki (pojemność 250 ml) mąki pszennej (może być potrzebne dodatkowe 1/4 szklanki)
- 1 paczuszka drożdży (7 g)
- 1 łyżeczka soli
- 2 łyżki cukru trzcinowego
- skórka z 1 cytryny (najlepiej ekologicznej)
- 1 szklanka mleka (najlepiej 3,2 %)
- 1/4 szklanki wody
- 2 łyżki masła


- 230 g masła



- na wierzch przed pieczeniem: 1 jajko + kilka łyżek mleka



1. Do miski wsyp suche składniki (mąkę, drożdże, sól, cukier, skórkę z cytryny). W rondelku rozpuść masło, dodaj mleko i wodę, podgrzej tak, aby płyn był ciepły, ale nie gorący. Wlej zawartość rondelka do miski z suchymi składnikami, wymieszaj dokładnie łyżką. Masa, która ma powstać, jest dość luźna, ale nie bardzo lepiąca. Jeśli jest bardzo klejąca, dosyp 1/4 szklanki mąki i wymieszaj łyżką. Ciasto klei się lekko do rąk, ale nie wymaga wyrabiania, więc odstaw je, gdy tylko wszystkie składniki się połączą. Ciasto włóż do miski i wstaw do lodówki na 45 minut.
2. Masło pokrój na plastry grubości ok, 0,5 cm, ułóż je obok siebie na papierze do pieczenia, tak, aby uzyskać kształt prostokąta. Przykryj drugim kawałkiem papieru do pieczenia, a następnie lekko rozwałkuj, tak, aby wszystkie cząstki masła się połączyły. Możesz potrzebować noża i obkrajania masła dookoła, oraz dosztukowywania go w przestrzeniach między cząstkami masła, ale wbrew pozorom zajmuje to 2-3 minuty. Wstaw je do lodówki na czas chłodzenia się ciasta.
3. Podsyp stolnicę (ja to robiłam na macie silikonowej) delikatnie mąką, wyjmij na nią ciasto drożdżowe. Rozwałkuj delikatnie, tak aby miało szerokość masła i było 3krotnie od niego dłuższe (nie musi to być zrobione dokładnie). Połóż masło na środek, zawiń brzegi ciasta drożdżowego tak, jak list. Obróć całość o 90*, rozwałkuj tak, aby uzyskać prostokąt 3 x dłuższy od jego szerokości. Załóż jego brzegi do środka, jak list, włóż do miski, wstaw do lodówki na 30-40 minut. 
4. Wyjmij ciasto z miski, na delikatnie posypaną mąką matę silikonową (lub stolnicę). Przekręć ciasto o 90* w stosunku do poprzedniego ułożenia na macie, rozwałkuj w ten sam sposób, co poprzednio, załóż brzegi jak list, zmień położenie ciasta o 90*, powtórz proces, schowaj do lodówki na 30-40 minut. 
5. Powtórz ten proces jeszcze 2 razy.
6. Odłóż gotowe ciasto do lodówki, w szczelnie okręconej misce, aby delikatnie urosło przez noc.
7. Następnego dnia rano (lub 2 dni później, obojętne ;), rozwałkuj cienko ciasto, wycinaj cienkie i długie trójkąty, zawijaj croissanty (one podczas pieczenia podwoją wielkość). Połóż je na macie lub papierze do pieczenia, zostaw pod przykryciem na godzinę.
8. Następnie posmaruj je jajkiem rozmieszanym z mlekiem, piecz w piekarniku rozgrzanym do 200*C przez około 16-18 minut, w zależności od wielkości croissantów.
9. Uważaj, żeby się nie poparzyć, gdy się na nie rzucasz :DD Ja uwielbiam je z nutellą <3



16 komentarzy:

  1. hej, miło, że jesteś! :*
    croissanty wyszły perfekcyjnie i pewnie też tak smakują! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. no idealne! z nutellą najlepsze ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam bardzo smakowite wspomnienia z croissantami... dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
  4. oj zdecydowanie, bo takie domowe to są o wiele lepsze niż byle jakie z piekarni niewiadomo jakich :)
    zapraszam! http://iluminatium-mundi.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Mi się croissanty bardziej z Francją niż Włochami kojarzą... Niemniej, pyszne są, a takie domowe to już w ogóle niebo w buzi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a mi się kojarzą z Włochami, ponieważ włosi jedzą je bardzo bardzo często na śniadanie, z tym, że nazywają je brioche ;) będąc we Włoszech, o ile jadam śniadania, jem właśnie je z nutellą.
      tak, domowe są przepyszne, wszyscy znajomi i rodzina zawsze się na nie rzucają :)

      Usuń
  6. Śliczne Ci wyszły :) Aż by się chciało od razu zrobić mimo późnej pory.

    OdpowiedzUsuń
  7. Mniaaamm! Wyglądają przepysznie!

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetne! Powoli kończę pracę i aż mnie kusi żeby zaserwować sobie takie pyszności w domku:)

    OdpowiedzUsuń
  9. uwielbiam croissanty, a te twoje wyglądają smacznie:)

    http://nataszabreakfast.blogspot.gr/?m=1

    OdpowiedzUsuń
  10. Wyglądają bardzo ładnie, są takie równe i przypominają nam babcine wypieki ;) Z nutellą smakują pewnie zabójczo!!
    http://gangetpolska.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Wow, zachęciłaś mnie do wypróbowania, aż nie mogę się doczekać kiedy spróbuję tego przysmaku

    OdpowiedzUsuń
  12. Jestem w totalnym szoku, że chciałaś zrobić własne croissanty... Wielki pokłon w Twoją stronę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję!!!!:))))
      Chciało mi się je robić, bo ten proces to dla mnie świetna forma relaksu :D no i efekt końcowy również :D

      Usuń
  13. A ja już tak od dawna obiecuję mężowi, że mu upiekę domowe cornetti i bidul wytrwale czeka. Podziwiam, bardzo smakowicie się prezentują. Pozdrawaim :)

    OdpowiedzUsuń

Wybacz za weryfikację obrazkową, ale blogger to siedlisko spamu. :)

Wszystkie zdjęcia i przepisy są mojego autorstwa i nie zgadzam się na ich kopiowanie (no chyba, że mnie o tym poinformujesz;).