Niesamowite, prozdrowotne, między innymi odchudzające właściwości oleju kokosowego są dokładnie i przystępnie opisane w sieci (mam na mysli artykuły naukowe a nie informacje na portalach dla kobiet o cudownym odchudzaniu :p).
No ale, pokrótce, olej kokosowy składa się z (co prawda w większości nasyconych, ale tym akurat w przypadku tego cudu nie trzeba się przejmować, gorzej jeżeli mówimy o kwasach tłuszczowych nasyconych odzwierzęcych ;) kwasów tłuszczowych krótkołańcuchowych, które mają zupełnie inną drogę wchłaniania niż średnio- i długołańcuchowe. W związku z czym olej kokosowy nie tylko natychmiast dostarcza kopniaczka energetycznego, ale i pomaga usuwać nadmiar tłuszczu z organizmu.
Poza tym, jednym z kwasów tłuszczowych występujących w oleju kokosowym (niecałe 50 %) jest kwas laurynowy, który po przedostaniu się do organizmu pełni funkcję przeciwzapalną, przeciwbakteryjną, etc etc.
No i olej kokosowy stosowany na ciało daje niesamowite efekty.. skóra jak pupcia niemowlaczka, a włosy najgładsze i najpiękniejsze na świecie..
No i ten zapach <3
Ciasto które wymyśliłam co prawda nie zawiera czystego oleju kokosowego (resztka wylądowała w mojej dzisiejszej owsiance:/), ale użyłam mleka kokosowego oraz wiórków.
Sernik ten przez przypadek w sumie jest wegański, nie planowałam tego, tak wyszło.
Dzięki zastosowaniu tofu zamiast twarogu, smak tego sernika jest bardziej kokosowy, lekko orzechowy (mi się kojarzy z migdałami trochę :p), konsystencja jest kremowo-sernikowo-budyniowa..
jadałam wielokrotnie tofurnik w cudownej wegańskiej kawiarni w której miałam przyjemność pracować, ale ten mój mnie wgniótł w ziemię...
no i przygotowanie jest bardzo krótkie, zajmuje mniej niż 10 minut, a piecze się minut 25-30.
ja robiłam to ciasto z myślą o posiłku potreingowym, tym takim do 15 minut po wysiłku.
kokos szybko dodaje energii i zawiera bardzo dobre tłuszcze, syrop z agawy zawiera cukru proste przy jedocześnie niskim indeksie glikemicznym, no a tofu zawiera niezbędne białko.
kokosowy sernik z tofu
(wegański, bez cukru, bez tłuszczu)
- ok. 800 g tofu naturalnego ( czyli 4 kostki tofu Polsoi)
- 3/4 szklanki mleka kokosowego
- sok i skórka z 1 cytryny
- 6 łyżek syropu z agawy (oczywiście można zastąpić jakimś nierafinowanym cukrem, stewią lub melasą.. w przypadku cukru trzeba będzie pewnie dolać odrobinkę wody)
- 4 kopiaste łychy wiórków kosowych
- 6 łyżek otrębów owsianych (świetnie związały masę i nadały budyniowości)
- na wierzch, opcjonalnie: 1 jabłko pokrojone na cienkie plasterki, parę rodzynek (oooj ale na pewno najlepiej smakowałoby z malinkami, niestety nie miałam ;/.. ale kokos + maliny = <3 )
Wszystko wrzuciłam do blendera, miksowałam parę minut. Masę wylałam do formy silikonowej, ułożyłam na wierzchu jabłko i rodzynki. Piekłam w 180 stopniach z termoobiegiem przez około 30 min.
Polecam! <3
a tak w ogóle, to wracam do trenowania kickboxingu sasasasaaa!!! :D
trenowałam kiedyś, krótko bo ok. 3 miesiące, ale to było dawno i nieprawda.
nic już nie pamiętam praktycznie :P
a we wtorek zaczynam hehe ciekawe jak to będzie aaaj :D nie mogę się doczekać!!
buzi mordeczki :*
Apetyczny ten Twój "tofurnik", że tak go nazwę :) Ciekawa jestem, jak smakuje.
OdpowiedzUsuńuwielbiam wszystko, co kokosowe, wiec ten sernik jak najbardziej trafia w moje gusta! :)
OdpowiedzUsuńKokosowy musi być pyszny :)
OdpowiedzUsuńBosko wygląda ten tofusernik :)
OdpowiedzUsuńGenialny! Tofurniki intrygują mnie już od dłuższego czasu, a Twoj post sprawił, że mam na taki wegan sernik jeszcze większą ochotę! :))
OdpowiedzUsuńaaaa mniam mniam, chcę to :)
OdpowiedzUsuńnigdy nie próbowałam tofu, ale serniczek wygląda wyśmienicie *.*
OdpowiedzUsuńcudny serniczek ;) też jestem fanką połączenia malin i kokosu <3
OdpowiedzUsuńJuż posmakowałam tofu samego w sobie, czas na wypieki! ;D
OdpowiedzUsuńna słodko też uwielbiam! bo ze mnie w ogóle taka słodka dupa jest ; )
OdpowiedzUsuńzapraszam do akcji i do wypróbowania wersji wytrawnej również!
buziak!
nigdy nie jadłam tofu , jak smakuję ? patrząc na ten serniczek mam ogromną ochotę na wielki kawałek tego cuda ;)
OdpowiedzUsuńTakiego z tofu jeszcze nie miałam okazji próbować, ale fajnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńchętnie bym spróbowała takiego innego sernika :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie jadłam sernika z tofu... Trochę się boję, że nie będzie mi smakował, ale na wielu bogach czytałam, że dobry, więc może w końcu się skuszę...? Twój wygląda ślicznie :)
OdpowiedzUsuńwygląda wyśmienicie:) chętnie wypróbuję!
OdpowiedzUsuń