Przysięgam, że dawno nie jadłam czegoś, co AŻ tak zaspokoiłoby moje kubki smakowe..
W tej potrawie wszystko jest idealne!
Odpowiednia kombinacja, wielowarstwowość smaków, zestawienie konsystencji, boże, przed chwilą to zjadłam a jadłabym jeszcze!
Pomijając ochy i achy na temat smaku, to danie jest po prostu niskokaloryczne i bardzo zdrowe. Czego chcieć więcej?
bakłażanowe coś
(4 porcje)
- 1 kostka naturalnego tofu Polsoi
- niecała 1 łyżka oliwy z oliwek z pierwszego tłoczenia
- 1 cebula
- 3 małe bakłażany
- 6-7 ząbków czosnku
- sos sojowy, kawałek świeżej żółtej papryczki chilli, suszony tymianek, odrobinka curry, 1,5 łyżeczki musztardy
- 4-5 łyżek jogurtu naturalnego (można zastąpić sojowym, wtedy będzie wegańsko)
- garść świeżej posiekanej natki pietruszki
1. Tofu pokroiłam w bardzo, bardzo malutkie kawałki (podpatrzone u MniuMniu, robiła "skwarki" z tofu ;) i podprażyłam na suchej patelni, aż się porządnie zezłociło. Zdjęłam je z patelni na talerz.
2. Na oliwie z dodatkiem wody poddusiłam cebulę (pod koniec woda całkiem wyparowała i cebula się przybrązowiła - potrawa dzięki temu zyskała genialny aromat!).
3. Dodałam pokrojone w paski (wielkości małego palca ;P) bakłażany, oraz przyprawy (oprócz jogurtu naturalnego i świeżej pietruchy) i wyciśnięty przez praskę czosnek.
4. Dusiłam jakieś 5 minut, aż bakłażany dobrze zmiękły a wszystkie aromaty przeszły sobą nawzajem.
5. Ostatnią minutę dusiłam bez pokrywki, aby nadmiar płynów odparował (nie było ich dużo) - ponieważ następnym krokiem było dodanie jogurtu naturalnego PO wyłączeniu płyty grzewczej. Razem z jogurtem dodałam natkę pietruszki oraz wcześniej przygotowane tofu, dokładnie wymieszałam całość, przykryłam pokrywką na minutkę aby odpoczęło i wcinałam.
Jadłam z kaszą jaglaną (tak, wiem, ZNOWU, ale nie mogę przestać jej jeść, tak mi smakuje!) i z sałatą i rukolą w dressingu z octu jabłkowego, ząbka czosnku i odrobinki oliwy z oliwek i oleju lnianego.
Polecam!!!!!!!!!!!
Myślę że po wystudzeniu świetnie będzie smakować na pieczywie (ale wątpię żeby cokolwiek zostało :P)
Tak w ogóle to dzięki za miłe słowa, szczególnie pod ostatnim postem :D
:*
podoba mi się to bakłażanowe'coś' ! :D
OdpowiedzUsuńjawczoraj jadłam krem z bakłażana <3
Nigdy nie jadłam bakłażana, a szkoda, bo bardzo zachęcająco wygląda! Wierzę, że było pyszne, widać :)
OdpowiedzUsuńno to koniecznie próbuj, bakłażan ma specyficzny, zpełnie wyjątkowy smak! ja swoje bakłażanki kupilam w Lidlu, 4,59 za kilogram bodajże :)
UsuńNie wątpię, ze było pyszne. Sama bardzo lubię tego typu dania :)
OdpowiedzUsuńBakłażan to pyszne warzywo jest! I kropka! A do tego z takimi dodatkami, to musi być podniebienno-wspaniałe... Próbowałaś z miętą jeszcze? Ale bym zjadła dziś taki obiadek! Jak tam Twoje bieganie i bóle, o których niedawno pisałaś? Pozdrowionka!
OdpowiedzUsuńAle super obiad noo do tego tofu się JESZCZE nie przekonałam ale kto wie :D
OdpowiedzUsuńWgl super bgo bakłażana uwielbiam.
przyznaję się bez bicia, że nie jadłam bakłażana xP a przynajmniej nie przypominam sobie, ale muszę koniecznie spróbować, bo wygląda przepysznie ;)
OdpowiedzUsuńwierzę ,że jest to smaczne wegańskie danie ,ale szczerze nigdy nie jadłam ani tofu ani bakłażana ...
OdpowiedzUsuńno to czas to zmienić, kochana :P
Usuńchyba nigdy nie jadłam bakłażana, a tofu tym bardziej;p
OdpowiedzUsuńJak profesjonalnie to wytłumaczylaś, dziękuję... :** Specem od drożdżowych ciast jest moja mama, więc ja w tej kwestii wolę tylko delektować się ich smakiem :P A ciasto o tak jest puszyste. Poczęstowałabym Ci, gdybym tylko mogła ^^ :)
OdpowiedzUsuńA to Twoje danie kusi, takie zdrowe i bakłażan nawet wygląda apetycznie ;P I w towarzystwie tofu... <3 Musiał być smaczny.
ja w sprawie fig świeżych - czasem można je dostać na targowisku Banacha. teraz remontują i część przenieśli trochę do tyłu od Grójeckiej, ale akurat figi widuję w tej części bazaru, która została na swoim miejscu, czyli tej bardziej na lewo, bliżej ulicy Banacha ;)
OdpowiedzUsuńa Twoje bakłażanowe coś bardzo o mnie trafia ;) zarówno bakłażana, jak i tofu oraz jaglankę bardzo lubię ;) niedawno zrobiłam dla rodziny pierwszy raz grilla warzywnego (oczywiście mięso też być musiało dla połowy rodziny, ale na ruszt wpadł kurczak nie kiełbacha^^). był bakłażan właśnie, cukinia i papryka. potem z zimnymi resztkami zrobiłam sobie kanapki na kolację, a następnego dnia sałatkę do pracy z kaszą jaglaną, więc wiem, że bakłażan+jaglana to świetny duet ;)
Tofu i bakłażan? Muszę spróbować, bo ostatnio zakochaałam się w bakłażania, a w tofu to już dawno :>
OdpowiedzUsuńduszony bakłażan - mniami
OdpowiedzUsuńbardzo mi się podoba... mam bakłażana,kupię tofu i zrobię :) a kasza u mnie ostatni też na co dzień,
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Fajowe "coś", widzę że się rozszalałaś z tofu (i nie dziw) ^^
OdpowiedzUsuńja od dawna szaleję z tofu, a od kiedy odkryłam że to z Polsoi jest takie tanie, chętnie z niego ciągle korzystam :P
UsuńMówisz, że tanie? A gdzie je znajdę?
UsuńBo głównie cena powstrzymuje mnie od próbowania dań z tofu.
ja kupuję w moim mieście w Leclercu :)
UsuńWeszłam na stronę Polsoi, piszą że dostarczają swoje produkty do Almy, delikatesów Bomi, Auchan, Carrefoura, Delmy, Reala i Tesco.
Patrząc po Twoim profilu w którym napisałaś że jesteś z Torunia, tutaj masz linka z miejscami gdzie możesz u siebie kupić produkty Polsoi ;p http://www.polsoja.com.pl/index.php/Wojewodztwa/kujawsko-pomorskie.html
O, dzięki. Jak będę w Realu lub Carrefourze to się rozejrzę ;.
Usuń