Zmysłowa, owocowo-kremowa tarta. Jest rewelacyjna, wegańska, na pewno zrobię ją jeszcze niejeden raz... Zaskakujące połączenie kokosu z borówką i truskawką, w towarzystwie kremu który wytworzył się z mleka kokosowego, siemienia lnianego i cukru. Re we lac jaa!!
Spód
ok. 0,5 szklanki migdałów
ok. 6 łyżek płatków owsianych
ok. 3 łyżki kaszy jaglanej
2 łyżki brązowego cukru trzcinowego
3/4 szklanki mąki graham
2 łyżki mleka kokosowego, 2 łyżki oliwy z oliwek
szczypta soli
Masa:
borówki i truskawki mrożone
3 łyżki cukru
pół puszki mleka kokosowego
duża szczypta cynamonu
mieszanka zmielonych migdałów, kaszy jaglanej i cukru
3 łyżki siemienia lnianego
Przygotowanie:
I. Do blendera wsypałam migdały, kaszę jaglaną, cukier i płatki owsiane. Zmiksowałam na gładką mąkę.
II. Do miski wrzuciłam mrożone borówki i mrożone truskawki (jak były większe to je rozłupywałam na kilka części). Posypałam 3-4 łyżkami zmielonej mączki migdałowo-owsianej, siemieniem lnianym, cukrem, cynamonem, wlałam mleko kokosowe i wymieszałam.
III. Do reszty mączki migdałowo-owsianej wsypałam mąkę graham, polałam to mlekiem kokosowym i oliwą, dodałam szczyptę soli i zagniotłam.
IV. Okrągłą formę do pieczenia wylepiłam ciastem. Podpiekłam w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni przez 15 minut.
V. Gdy ciasto się podpiekło, wylałam na nie wcześniej przygotowaną masę owocowo-kokosową. Piekłam najpierw 30 minut w temperaturze 180 stopni, a następnie zwiększyłam temperaturę do 200 i piekłam kolejne 20 minut.
VI. Po wyjęciu z piekarnika masa jest jeszcze nie ścięta, więc wydaje się dość płynna, ale później ładnie tężeje. Posypałam jeszcze ciepłe ciasto wiórkami kokosowymi:) Tym razem udało mi się nie poparzyć sobie języka:D
Ciekawy przepis na spód i wnętrze z owocami, które lubię najbardziej... Podziel się :)
OdpowiedzUsuńZrób sobie :P
OdpowiedzUsuńAleż to pięknie wygląda! Nie mogę się nadziwić jaka jesteś utalentowana!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Mm, pychotka! Aż mi ślinka leci na sam widok...
OdpowiedzUsuńnazwa mnie zwala z nog, a sam smak pewnie jeszcze lepszy!
OdpowiedzUsuńwygląda smacznie ;) i jaki owocowy boom :)
OdpowiedzUsuńale bym sobie teraz zjadła jakieś Twoje danie siostrzyczko!!! :**
OdpowiedzUsuńKasia :)
:*
OdpowiedzUsuńCzy gdzieś można spróbować przygotowanych przez Ciebie pyszności? Bo jeśli tak smakują, jak wyglądają, to szkoda było by je zatrzymać tylko dla siebie...Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do Poznania :)
OdpowiedzUsuńmogę się na kawę wprosic?
OdpowiedzUsuńtakie ciasto!
możesz:) pisz na maila, zrobimy ciasto;)
OdpowiedzUsuńŚlinka mi cieknie i zalewa całą klawiaturę. Twoja tarta wygląda absolutnie zniewalająco i pysznie :-)
OdpowiedzUsuńFaktycznie misi byc rewelacyjna! I wyglada naprawde przepieknie .. :)
OdpowiedzUsuńWygląda przepysznie, z ciekawości wypróbuję przepis :)
OdpowiedzUsuń